Data utworzenia: 20.03.2016

Cmentarzysko

Pomimo prowadzonych od ponad pół wieku badań wykopaliskowych oraz powierzchniowych w ramach programu Archeologiczne Zdjęcie Polski, jeszcze do niedawna w Kotlinie Chodelskiej nie było znane ani jedno wczesnośredniowieczne cmentarzysko. Wszystkie znane dotąd w literaturze nekropole położone są kilkanaście kilometrów na południowy wschód – w pobliżu miasta Opole Lubelskie oraz wsi Niezdów, Baba, Skoków i Łaziska. Było to przyczyną podjęcia przez nas szeroko zakrojonych badań i poszukiwań prowadzonych z ramienia Instytutu Archeologii i Etnologii PAN oraz Stowarzyszenia Naukowego Archeologów Polskich Oddział w Warszawie. Odkryte przez nas w 2007 r., położone w lesie nieopodal Chodlika, cmentarzysko, które od 2010 r. badamy wykopaliskowo, zmienia pogląd nie tylko na lokalne zwyczaje funeralne lecz stanowi ważny przyczynek do studiów nad wczesnośredniowiecznym obrządkiem pogrzebowym Słowian.

Nekropolę tworzy przeszło trzydzieści, w większości dobrze zachowanych kopców o rozmiarach od 8 do 15 metrów średnicy i wysokości od ok. 50 do 170 cm. Część obiektów została zniszczona głęboką orką. Kurhany tworzą trzy grupy oddalone od siebie odpowiednio o 100 i 500 m, zostały one potraktowane jako jedno stanowisko. Pomiędzy grupami kopców występują również pojedyncze nasypy.


Charakterystyka cmentarzyska

Obrządek pogrzebowy dawnych Słowian wciąż jest przedmiotem badań archeologów. W Chodliku, podobnie jak na większości obszarów Słowiańszczyzny zmarłych palono na stosach ciałopalnych. Zawartość stosu wraz ze szczątkami zmarłego składano na szczycie usypanego na planie kwadratu kopca.


stos


Na chodlikowskich kurhanach znajdujemy również ślady palenia ognisk. U podstawy kurhanów, na wysokości rowów przykurhanowych odkryto liczne fragmenty naczyń glinianych. Są one śladem rytuałów pogrzebowych lub też zwyczajów związanych ze świętami zmarłych i odwiedzaniem grobów przodków. Wtedy to wokół kopców składano dary w postaci pożywienia lub też na nich ucztowano.

Na kurhanach nie składano szczątków wszystkich wczesnośredniowiecznych mieszkańców Kotliny Chodelskiej. Zapewne ta forma pochówku była zarezerwowana dla osób z wyższych warstw społecznych, zasłużonych wojowników lub głów rodów. Spalone szczątki pozostałych deponowano w płytkich jamach wykopanych w ziemi lub rozsypywano bezpośrednio na powierzchni gruntu. Oba te typy pochówków odkryto w Chodliku na sąsiadującej z kurhanami wydmie – tzw. „Bartosiowej Górce”.


postać


To co wyróżnia chodlikowskie cmentarzysko to także bogato wyposażone pochówki z końmi – absolutne nietypowe dla Słowian i jedyne znane na obszarze całej Słowiańszczyzny. Imponująca jest również liczba zabytków metalowych, głównie elementów rzędu końskiego, ale również sprzączek, ozdób – m.in. w postaci odkrytego w jednym z kurhanów żelaznego naszyjnika.

Kurhany sypano w rzędach tworzących linie proste, prawdopodobnie wzdłuż prowadzących do Chodlika dróg, ale już poza granicami osadnictwa. Pełniły więc one również dodatkową rolę symboliczną oraz informowały podróżnych o zbliżaniu się do zamieszkałego obszaru. Wszystko to czyni chodlikowską nekropolę absolutnie wyjątkową na tle innych znanych cmentarzysk z tego okresu.


kopce


Nasze badania

Wiosną 2009 r., podczas kolejnej prospekcji terenowej w jednym z kurhanów, uszkodzonym poprzez wkop dokonany zapewne w celu pozyskania piasku przez okoliczną ludność, odkryliśmy fragmenty naczyń glinianych. Ceramikę reprezentująca tzw. typ chodlikowski, wydatowano wstępnie na X w. Jesienią 2009 r. z polecenia Lubelskiego Konserwatora Zabytków w Lublinie sporządzono plan warstwicowy stanowiska. Zostało ono następnie wpisane do rejestru i ewidencji zabytków archeologicznych pod nr C/96 i objęte ochroną konserwatorską.

Przed rozpoczęciem badań wiedza o cmentarzysku nie istniała w świadomości okolicznych mieszkańców, którzy nasypy kurhanowe traktowali jako pozostałości okopów z okresu II Wojny Światowej. Część kurhanów została uszkodzona poprzez wybieranie z nich piasku do celów gospodarczych. Dwa kopce noszą ślady rozkopywania rabunkowego w bliżej nieokreślonej przeszłości.


 


Podczas wykopalisk prowadzonych w 2010 r. odkryliśmy pochówek ciałopalny – ponad 3,5 tysiąca przepalonych kości konia oraz nieliczne fragmenty kości ludzkich należące do mężczyzny w sile wieku. Poza tym fragmenty naczyń glinianych oraz wykonane z brązu elementy rzędu końskiego. Pierwotnie zawartość stosu ciałopalnego ze szczątkami zmarłego złożono na szczycie usypanego na planie kwadratu kopca. W pewnym momencie górną jego część zniwelowano i zsypano na boki. Wówczas też na grobie palono niewielkie ogniska. Kurhan datujemy wstępnie na VIII-IX w.

kurhan 1 2010

KURHAN1 2010 PRZ

Plan i przekrój kurhanu nr 1 zbadanego w 2010 roku.


 

W 2012 roku podczas badań kolejnego kurhanu odkryliśmy kolejny pochówek złożony na szczycie nasypu, tak zwany nakurhanowy – na który składa się przeszło tysiąc szczątków kostnych. Znaleźliśmy fragmenty pięciu naczyń glinianych (dających się zrekonstruować w całości), dwie sprzączki wykonane z brązu i żelaza, żelazne okucie końca rzemienia (prawdopodobnie część tzw. garnituru ostrogi). Wszystkie zabytki posiadają analogie karolińskie. Wstępna analiza szczątków kostnych wykazała, iż jest to pochówek dwóch osób spalonych razem z koniem. Wśród szczątków kostnych zidentyfikowano również inne gatunki zwierząt. Kurhan usypano zapewne w drugiej połowie X w, także na planie kwadratu.

W sondażach pomiędzy kurhanami udało się nam także uchwycić ślady wypalenia lasu przed założeniem w tym miejscu cmentarza. Natrafiliśmy również na ślady znacznie starszej osady z epoki brązu, ludności kultury trzcinieckiej. Odkryliśmy liczne fragmenty naczyń glinianych, wióry krzemienne, połówkę krzemiennej siekierki. W jednym z sondaży natrafiliśmy również na fragmenty naczyń glinianych charakterystycznych dla starszej fazy kultury przeworskiej oraz kultury kultury pucharów lejkowatych. Potwierdziliśmy, że część wczesnośredniowiecznego cmentarzyska położona jest na znacznie starszych nawarstwieniach.

Plan i przekrój kurhanu nr 20 zbadanego w 2012 roku.


W 2013 oraz 2014 r. badaniami objęliśmy pobliskie wzgórze tzw. “Bartosiową Górkę”. Sondaże archeologiczne pozwoliły na zidentyfikowanie kolejnych nasypów kurhanowych, zniwelowanych i niewidocznych z poziomu gruntu. Poza tym uchwyciliśmy dość rzadkie pochówki ciałopalne płaskie, jamowe oraz rów, w którym znaleźliśmy przepalone szczątki ludzkie i zwierzęce oraz fragmenty wczesnośredniowiecznych naczyń glinianych. Odsłoniliśmy również niezwykle ciekawe skupiska kości oraz fragmentów wczesnośredniowiecznych naczyń glinianych zalegające bezpośrednio na powierzchni użytkowej cmentarzyska. Ich analiza rzuca nowe światło na temat zwyczajów pogrzebowych dawnych Słowian. Wszystko zdaje się wskazywać na to, iż natrafiliśmy na miejsce składania tzw. pochówków warstwowych – rozsypywanych bezpośrednio na powierzchni gruntu. Jest to pierwsze tego typu cmentarzysko badane planowo. Niezwykle trudne w eksploracji. Na potrzeby badań musieliśmy stworzyć nową, własną metodę badawczą wspartą zastosowaniem najnowszych technologii.

Tab. IA

 

 

W wykopach uchwyciliśmy także obiekty oraz zabytki z okresu neolitu oraz wczesnej epoki brązu należące do ludności kultury pucharów lejkowatych oraz kultury trzcinieckiej. Znaleźliśmy również fragmenty naczyń charakterystycznych dla młodszego okresu przedrzymskiego. Podczas badań zadokumentowaliśmy kilka tysięcy fragmentów przepalonych kości, kilkaset fragmentów naczyń oraz szereg narzędzi krzemiennych.

Wśród zabytków wczesnośredniowiecznych odkrytych w tym miejscu należy wyróżnić trzy aplikacje, będące najprawdopodobniej elementem rzędu końskiego, zdobiony gwóźdź ze śladami przepalenia oraz mocno skorodowany żelazny kabłączek skroniowy ze skręconego drutu. Analogie do zabytku znajdujemy na obszarach Wielkim Moraw oraz Bawarii. Analizy archeozoologiczne i antropologiczne szczątków kostnych także potwierdzają obecność kości ludzkich oraz zwierzęcych, w tym koni.

DCIM103GOPROG0033838.